W nocy z 7 na 8 października w Poraju doszło do tragedii. Spłonął doszczętnie dom, w którym mieszkała rodzina – młode małżeństwo z dwójką dzieci – chłopcy w wieku 4 i 5 lat. W ciągu kilku godzin stracili dach nad głową i dorobek życia. Domem, który sami wybudowali cieszyli się zaledwie cztery miesiące! Radek i Karolina wraz z chłopcami przenieśli się do małego pokoju w domu swoich dziadków, których dom, na tym samym podwórku, udało się ocalić przed pożarem. Nie chcą ich zostawiać – oboje potrzebują stałej opieki. Sami, po raz kolejny,  startują od zera. Nie mogą liczyć na odszkodowanie bo na ubezpieczenie domu zwyczajnie nie starczyło funduszy. Pracuje tylko Radek, Karolina do tej pory zajmowała się dziećmi. Jeśli znajdzie pracę to i tak jej pensja utonie w morzu potrzeb. Lokalna społeczność, sąsiedzi, od pierwszych chwil po tragedii przynosili i przywozili najpotrzebniejsze rzeczy, ubrania dla chłopców (spłonęły wszystkie!), pościel, naczynia, pieniądze na najpilniejsze potrzeby. W trybie nadzwyczajnym GOPS przyznał zapomogę. TO JEDNAK TYLKO POMOC DORAŹNA BO RODZINA POTRZEBUJE NADE WSZYSTKO DACHU NAD GŁOWĄ!

Nieduży dom (90 m.kw.), w konstrukcji szkieletowej można oddać „pod klucz” w 3 miesiące. Potrzeba na to jednak – bagatela! – ok.230 tysięcy złotych. Idea wydaje się na ten moment nierealna ale czyż nie jest tak, że GDY NIEMOŻLIWE STAJE SIĘ PRAWDOPODOBNYM, JUŻ NIEWIELE POTRZEBA, ABY SIĘ URZECZYWISTNIŁO…

Możesz pomóc wpłacając darowiznę na subkonto: 

57 1050 1142 1000 0090 8045 2130

 Fundacja "Kropla Szczęścia" jest organizacją non-profit (czyli działającą nie dla zysku) i z uzyskanych zbiórek nie pobiera żadnych prowizji, co oznacza, że wszystkie pozyskane środki finansowe są w pełni przeznaczone na realizacje celów statutowych.